Nie zabiera się pracy do domu… 😉

Taką oto ilość specyfików dotargałam dziś do domu. Lubię moją pracę 🙂

Nie zabiera się pracy do domu, ja jednak “muszę” ją zabierać i trudno jest mi się z nią rozstać nawet po godzinach. Ba, ja nawet lubię pracować po godzinach – prowadzę portal o urodzie, modzie, ciekawostkach ze świata dlatego przy okazji recenzji produktów kosmetycznych dostaje kosmetyki do testów.
To nie tylko przyjemności (choć mnie to sprawia ogromną frajdę), ale także praca, robienie zdjęć, testowanie i rzetelne opisywanie odczuć. Jeśli domyślam się, że coś jest bublem, to wole w ogóle nie sprawdzać jak coś działa. Nie testowałam jak dotąd produktów, które mają zdziałać cuda – pomóc schudnąć trylion kg, stracić kilkanaście cm w obwodzie ud, bioder czy pozbyć się cellulitu (czego? ;)) przez 3 dni, wiec nie doświadczyłam jak dotąd pisania bardzo niepochlebnej opinii. Wola pisać o ciekawych produktach godnych polecenia, choć zapewne znajdzie się w Pracowni antypost przyjemności …
Przy okazji ud, bioder i cellulitu – odnalazłam w szafie kosmetyki, które kupiłam zwabiona promocją firmy Tołpa, które pomagają pozbyć się pomarańczowej skórki. Ja liczyłam na ujędrnienie, ale z lenistwa nawet tego nie użyłam. Stawiam sobie zatem wyzwanie sprawdzenia jak to działa 🙂 Cdn…

Kontent oraz zdjęcia pozyskane z archwialnej wersji strony – Pracownia Przyjemności.
Autorem i właścielem tekstów jest poprzedni właściciel strony.

One thought on “Nie zabiera się pracy do domu… 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *